Zaloguj się | Rejestracja

Twoja wyszukiwarka

Zamknij

Dołącz do nas na:

Dodaj swój temat

Więcej tematów

Osób na forum: 1237
Wszystkich postów: 963931
Wszystkich tematów: 162213

PotPlayer

~kuśka: Tnie wszystko jak brzytwa ! Nikt lepszego nie wymyślił i nie wymyśli ...

Directory List & Print

~AAA: To rzeczywiście bardzo dobry program, szczerze wart polecenia. Przy tak wysokiej ocenie być może niestosowne jest wspominać o innym, nieco l...

Programów: 11971
Istniejemy od: 8171 dni

Programy

Gry

Gry Przygodowe

Kraven Manor

zobacz zrzuty ekranu

Byliście kiedyś w nawiedzonym domu? Może po prostu lubicie się bać? Jaka by odpowiedź nie była, zapraszam na salony Kraven Manor. Uprzedzam, będzie strasznie.

Pomysł na grę wydaje się całkiem prosty. Mamy jedną przeklętą posiadłość do zwiedzenia i historię tajemniczego właściciela, który zaginął w dziwnych okolicznościach. Brzmi zwyczajnie, jednak diabeł tkwi w szczegółach (tutaj nie tylko).

Zacząć należy od tego, że dom od początku nie jest dostępny w całości. Poszczególne jego fragmenty należy zdobywać. Jak to? Otóż pojawiają się w postaci miniaturek, które należy umieszczać na specjalnym stole. Co ciekawe, od tego jak ułożymy na modelu pomieszczenia, zależny jest ich układ. Więc jeśli zdecydujemy ustawić bibliotekę po prawej stronie, to rzeczywiście będzie się tam znajdowała.

Oprócz zabawy w Boba Budowniczego przyjdzie nam (jak na przygodówkę przystało) rozwiązywać proste zagadki i łamigłówki. Nie należą one do skomplikowanych, jednak element surwiwalowy dodaje smaczku całości – w posiadłości nie jesteśmy sami. Na nasze życie czyhać będą dziwne figury bez twarzy (wyglądają na wykonane z brązu lub drewna), które zastygają bez ruchu, gdy oświetlimy je latarką. Uwaga, nie wszystkie da się załatwić taką sztuczką. W końcu nawiedzony dom, to nawiedzony dom!

Gra ma jeden istotny problem – czasami nie wiadomo, co dalej robić. Przy natłoku wrażeń i coraz straszniejszych informacji, jakie wraz z kolejnymi odkryciami otrzymujemy, zdarza się, że następne czynności do wykonania nie są oczywiste. W takich sytuacjach za pomoc służy dziennik, który główny bohater prowadzi i uzupełnia wraz z dalszymi postępami. Warto do niego zaglądać, jak i czytać wszystkie książki, jakie można znaleźć w posesji, ponieważ często zawarte są tam potrzebne informacje.

Jak na skromny projekt, gra prezentuje się przyzwoicie. Posiadłość cieszy oko szczegółami oraz przytłacza unoszącą się atmosferą grozy. Ważniejsza jest jednak ścieżka dźwiękowa. Dlaczego? To właśnie zróżnicowane odgłosy, zgrzyty i skrzypnięcia informują nas o obecności przeklętej figury, a przy okazji budują napięcie.

Jeśli jesteście fanami horrorów, a przy tym lubicie przygodówki, to serdecznie polecam Kraven Manor. Dobrze jest czasem zdrowo się przestraszyć.

PEGI: